Samotność jako problem cywilizacyjny
Wydawać by się mogło, że w XXI wieku niewiele osób cierpi z powodu samotności. Ułatwienia związane z komunikacją i nawiązywaniem nowych znajomości nie zmniejszyły problemu samotności, a jedynie go pogłębiły. Odsetek osób, które czują się samotne, systematycznie wzrasta. Dlaczego samotność staje się problemem cywilizacyjnym? Jak znaleźć osobę, z którą będziemy szli przez życie?
Dlaczego samotność stała się poważnym i powszechnym problemem?
Coraz więcej osób, z każdej grupy wiekowej, deklaruje, że odczuwa samotność. Może ona mieć różne oblicza. Co ważne – nie zawsze otaczanie się gronem rodziny i znajomych świadczy o tym, że nie jesteśmy samotni. Rośnie odsetek osób, które nie mogą znaleźć życiowego partnera, a także czują się na różne sposoby wykluczone lub pomijane w relacjach rodzinnych i towarzyskich, choć z pozoru utrzymują kontakty ze swoim otoczeniem.
Przyczyną problemu samotności jest m.in. brak czasu dla bliskich nam osób, które często ignorujemy, a także skupienie się jedynie na podtrzymywaniu wirtualnych relacji. Czasy, kiedy mogliśmy odwiedzić bliskich bez zapowiedzi, minęły. To samo tyczy się spontanicznych spotkań towarzyskich, a nawet poszukiwania miłości. Korzystamy z telefonu, portali społecznościowych, serwisów randkowych, ale zapominamy o tym, że prawdziwe relacje możemy nawiązać w świecie rzeczywistym, np. korzystając z nowoczesnego biura matrymonialnego.
Kto najczęściej cierpi z powodu samotności?
Samotność jest obecnie problemem dzieci i młodzieży, bo rodzice często zbyt mocno skupiają się na pracy, zapominając, że najcenniejsze, co można podarować dziecku, to wspólnie spędzony czas. Samotność jest także problemem młodych dorosłych, którzy wpadli w pułapkę błędnego koła dążenia do sukcesu, zapominając o potrzebach związanych z emocjami i bliskością drugiej osoby. Samotni są również seniorzy, których dzieci i wnuki nie mają czasu, aby poświęcić im swoją uwagę.