Randkowanie kiedyś a dziś. Co zmieniło się na przestrzeni lat?
Od zarania dziejów ludzie umawiali się na randki, robiąc to w nieco inny sposób niż ich krewni ze starszych pokoleń. Randkowanie ewoluowało przez tysiące lat, jednak nie musimy wracać się aż tak daleko wstecz, aby zauważyć znaczące zmiany. Wystarczy zaledwie kilkadziesiąt lat, aby przekonać się, że randkowanie w XXI wieku nie przypomina randkowania naszych rodziców. Co zmieniło się w tej kwestii? Podpowiadamy.
Randkowanie przed erą Internetu
Człowiek od początku dążył do tego, aby dzielić życie z drugą osobą. Nie ma się czemu dziwić, bo samotność jest bardzo trudna do zaakceptowania, o ile nie jest samotnością z wyboru. Od zawsze randkowanie miało jeden cel – znalezienie osoby, z którą będziemy szli przez życie. Miłość pozwala w całkiem inny sposób spoglądać na otaczającą nas rzeczywistość, stając się motorem napędowym różnych zmian. Randki kiedyś i dziś dzieli przepaść, jednak nie jest ona tak głęboka, jak mogłoby się z pozoru wydawać. Zmiany są dobre, bo pozwalają się rozwijać, ale nie każda z nich ma jedynie korzystny wpływ na nasze życie. Tak jest właśnie w kwestii randkowania, które niegdyś wyglądało całkiem inaczej.
Aranżowane przez znajomych spotkania, nieśmiałe wyczekiwanie zalotnika pod domem dziewczyny, pierwsze prywatki i spacery po parku – tak poznawali i zakochiwali się nasi rodzice. W tym czasie sporą popularnością cieszyły się biura matrymonialne, a w prasie publikowano ogłoszenia matrymonialne w rubryce „Pani pozna Pana…” W czasach naszych dziadków randki aranżowali ich rodzice, a w zamożniejszych rodzinach do gry wkraczała profesjonalna swatka.
Dziś randkujemy przede wszystkim online
Kiedyś to było… każda zmiana ma swoje pozytywne skutki, jednak powiedzmy sobie szczerze – randkowanie w sieci wiąże się ze sporym zagrożeniem. Kiedyś mężczyzna musiał się natrudzić, żeby zaprosić kobietę na kawę, do kina czy pójść z nią na spacer, oczekując jej spotkania przed szkołą, pracą lub na ulicy, bo wielu szczególnie upartych mężczyzn, potrafiło wykazać się inwencją i zaskoczyć wybranki swojego serca. Korzystając przede wszystkim z aplikacji randkowych i portali społecznościowych, nie wiemy, z kim się umawiamy. W pewien sposób tracimy kontakt z drugim człowiekiem, bo staje się on jedynie zdjęciem, które nie zawsze ma wiele wspólnego z rzeczywistością.
Obecnie randkowanie sprowadza się przede wszystkim do przeglądania profili kandydatów i kandydatek na drugą połówkę oraz wymiany wiadomości, a jeżeli znajomość zapowiada się obiecująco, to dochodzi do spotkania twarzą w twarz. Wiele z takich randek kończy się rozczarowaniem, bo na umówione spotkanie przychodzi ktoś zupełnie inny, niż się nam wydawało. Oczywiście, zdarzają się wyjątki – miłość z Internetu może przerodzić się w długi, szczery i nierozerwalny związek, ale nie zdarza się to często.